W Niedzielę Palmową w Bibicach zrobiło się bardzo kolorowo – pucheroki z różnych miejscowości w gminie Zielonki przybyły tłumnie do centrum Bibic, by zaprezentować się na scenie podczas Gminnego Przeglądu Pucheroków. Wystąpiło blisko 100 całkiem małych i większych pucheroków. Organizatorami wydarzenia byli: Centrum Kultury, Promocji i Rekreacji w Zielonkach wraz z sołectwem Bibice i Kołem Gospodyń Wiejskich w Bibicach. Występy pucheroków podziwiało kilkaset osób – przed sceną kłębił się gęsty tłum widzów. Widać, że po dwóch latach pandemicznej przerwy wszyscy stęsknili się za tym unikatowym, barwnym zwyczajem.
Kolorowa, wysoka czapka, kożuszek wywrócony futrem na wierzch, przepasany słomianym powrósłem i umazana sadzą twarz, a w rękach koszyczek i laska – to znaki rozpoznawcze pucheroków chodzących w Niedzielę Palmową po wsiach, by zebrać wiktuały na zbliżające się święta. Ten unikatowy zwyczaj, wywodzący się z sięgającej XVII wieku tradycji krakowskich żaków, jest do dziś kultywowany w gminie Zielonki, najsilniej w Bibicach, też w Trojanowicach i Zielonkach. W Niedzielę Palmową na Rynku w Bibicach w gminie Zielonki można było zobaczyć pucheroki i posłuchać ich oracji, czyli śmiesznych rymowanek. Na scenie zaprezentowały się pucheroki nie tylko z tych miejscowości, ale i np. z… Przybysławic, Korzkwi, Owczar i Węgrzc.
Przegląd rozpoczął dyrektor CKPiR w Zielonkach Marek Płachta, który na scenę zaprosił wójta gminy Zielonki Bogusława Króla i sołtysa Bibic Tadeusza Łyska – a ten ubrany w tradycyjny strój pucheroka powitał zebranych pucherokową oracją. Przed prezentacjami pucheroków, o Bibicach i zwyczaju opowiedział Józef Plewniak – kierujący zespołem Bibiczanie społecznik, miłośnik folkloru, mieszkaniec Bibic.
Na scenie, jako pierwsze pojawiły się pucheroki-przedszkolaki z Przedszkola Samorządowego w Węgrzcach z siedzibą w Bibicach, które przygotowywały się pod opieką Agnieszki Babisz, Moniki Mikulskiej-Luty i Magdaleny Wójcik; a następne po nich dzieci z Przedszkola Samorządowego w Zielonkach pod opieką Katarzyny Olesińskiej. Swe oracje wygłaszali do obecnych na scenie bibickich gospodyń, które wręczały im – jak zwyczaj każe – po tradycyjnym jajku i słodkim przysmaku, a od dyrektora Centrum Kultury dostawali w nagrodę książeczkę „I Ty zostań pucherokiem!” z zagadkami, kolorowankami, łamigłówkami i drewniany brelok z podobizną pucheroka oraz – dla regeneracji sił po występie – pączki i soczek. A występy przedszkolaków należy uznać za bardzo udane, pierwsze koty za płoty, jak to mówią.
Następnie na scenie pokazały się pucheroki „niezrzeszone” i te najmłodsze, bo zaledwie kilkumiesięczne, rzecz oczywista – wspierane przez rodziców – byli to Ignacy z tatą i Gabriel z mamą. W strojach pucheroków prezentowali się rozkosznie, choć oracji rzec jeszcze nie mogli.
Dzieci z Koła Artystycznego „Mali Twórcy” ze Szkoły Podstawowej w Bibicach, przygotowane przez nauczycielkę Iwonę Strojek i wspierane przez grupę Bibiczanie zaprezentowały się na scenie w ciekawym przedstawieniu „Pucherok z wizytą u gospodarzy”, a po nich na scenie z pieśniami wystąpili Bibiczanie wraz z Jurajską Kapelą Folklorystyczną Gminy Zielonki.
Na scenie pokazały się też pucheroki ze Szkoły Podstawowej w Korzkwi z siedzibą w Przybysławicach, które przygotowały się pod opieką Małgorzaty Kruczek. To dowód na to, że unikatowy zwyczaj nie tylko nie zamiera, ale w gminie Zielonki zatacza coraz szersze kręgi – pierwotnie bowiem, występował w Krakowie i wsiach wokół miasta, nie przekroczył jednak granicy zaboru austriackiego (Korzkiew, Przybysławice, Owczary były już w zaborze rosyjskim, stąd zwyczaj nie był tam znany). Po uczniach szkoły z Przybysławic wkroczyły dzieci, mające pucherokowanie niemal we krwi, bo przekazywane z pokolenia na pokolenie, reprezentujące Bibice: Szkołę Podstawową i sołectwo. Te pierwsze przygotowała Anna Węgrzynowicz-Szastak, te drugie Józef Plewniak. Na tegorocznym Przeglądzie Pucheroków niestety zabrakło najbardziej znanego i najstarszego bibickiego pucheroka – regionalisty i kustosza Izby Regionalnej w Bibicach pana Henryka Banasia, któremu nie pozwoliło na to zdrowie. To on w swojej książce „Bibicka pieśń” spisał m.in. oracje pucheroków, z których korzystały i nadal korzystają pokolenia. Pana Henryka dzielnie zastępowały żona Maria i wnuczka Anna Sobczyk, które otwarły podwoje regionalnego muzeum – Izby Bibickiej dla zwiedzających. W imieniu tegorocznych pucheroków, organizatorów i widzów przeglądu życzymy panu Henrykowi jeszcze wielu lat w dobrym zdrowiu!
Jako kolejne w inscenizacji „Pucherok z wizytą gospodarzy” zaprezentowały się dzieci z Przedszkola Samorządowego w Węgrzcach z siedzibą w Bibicach, przygotowane też przez A. Babisz, M. Mikulską-Luty i M. Wójcik, a po nich maluchy z Niepublicznego Przedszkola „Zielone Nutki” z Trojanowic, pod opieką Dagmary Czepiec. Zwyczaj pucheroków w Trojanowicach nie zamiera, co cieszy tym bardziej, że nieodżałowany trojanowicki regionalista Stanisław Siwek aż do swej śmierci w 2008 r. wkładał ogrom starań w kultywowanie zwyczaju pucheroków – m.in. latami zwyczaj ten przypominał miastu, jeździł z grupami pucheroków do Krakowa i prowadził w Domach Kultury zajęcia dla dzieci i dorosłych o zwyczaju, a także prezentował ten zwyczaj z trojanowickimi grupami pucheroków każdego roku podczas Korowodu Zwyczajów Wielkanocnych w Krakowie w Niedzielę Palmową.
Dla urozmaicenia występów pucheroków na scenie pojawiły się jeszcze, oprócz wymienionego już zespołu Bibiczanie i Jurajskiej Kapeli Folklorystycznej Gminy Zielonki pod kierownictwem Jana Regulskiego (który wykonał m.in. pieśń „Hej, sokoły!” dla wsparcia naszych ukraińskich sąsiadów i gości); także zespoły folklorystyczne, które tańczyły i śpiewały – młodzieżowy Folklove i dziecięcy Czerwone Korale – oba prowadzone przez Magdalenę Żbik. Rozstrzygnięto konkurs na największe jajo – I miejsce zajęła kl. IIF, II miejsce – kl. IIB – obie ze Szkoły Podstawowej w Bibicach; a III miejsce – Zuzia Langer; przyznano też wyróżnienia – dla Benedykta Banasia i Mai Arden. Nie wyłoniono natomiast zwycięzcy w konkursie na najbardziej tradycyjnie ubranego pucheroka – jak powiedziała Katarzyna Żak, która z ramienia CKPiR w Zielonkach imprezę przygotowywała i prowadziła, dzieci były tak doskonale ubrane, że należałoby nagrodzić niemalże wszystkich. Chwała wam, zatem, pucheroki za to!
Wśród kilkuset widzów tegorocznego Gminnego Przeglądu Pucheroków nie zabrakło też i 33-osobowej grupy z krakowskiego Koła Grodzkiego PTTK na czele z przewodnikiem panem Józefem. Cieszymy się ogromnie, że aż tyle osób chciało podziwiać nasze pucheroki! Dla widzów rozłożono też, tuż obok Izby Regionalnej, wielkoformatową grę planszową “Pucheroki” – grali młodsi, a wraz z nimi i całkiem starsi. Czekało stoisko Centrum Kultury, Promocji i Rekreacji w Zielonkach, na którym można było otrzymać lub zakupić pucherokowe pamiątki: grę planszową „Pucheroki”, książeczkę „I Ty zostań Pucherokiem!” z zagadkami, kolorowankami i łamigłówkami – dla najmłodszych, dopiero aspirujących do miana pucheroka – kolekcję magnesów z pucherokami z minionych przeglądów, kubki i zakładki z podobizną pucheroka, pucherokowe ulotki; a także monografię, album fotograficzny i mapę gminy Zielonki.
Była też wystawa archiwalnych fotografii – bardzo ciekawa – oraz świąteczny kiermasz, a na nim wiele wielkanocnych ozdób, wykonanych przez: Środowiskowy Dom Samopomocy z Woli Zachariaszowskiej; Koło Gospodyń Wiejskich „Przyjaciele Brzozówki”, Stowarzyszenie „Perła Pękowic”, a także Lucynę Marchewkę i Ewę Mitkę. Pysznym żurkiem występujących ugościło Koło Gospodyń Wiejskich z Bibic.
Organizatorami Gminnego Przeglądu Pucheroków byli: CKPiR w Zielonkach oraz sołectwo Bibice i KGW w Bibicach. Wszystkim zaangażowanym w przygotowania tegorocznego Gminnego Przeglądu Pucheroków, a także występującym, wspierającym ich i im kibicującym serdecznie dziękujemy!
Podobało Wam się? Chcecie więcej dowiedzieć się o pucherokach? Odwiedźcie wirtualne muzeum tego zwyczaju: muzeumpucheroka.pl . Może i Ty zostaniesz Pucherokiem? Do zobaczenia za rok!
MKF
Galeria zdjęć z Gminnego Przeglądu Pucheroków
|