17 maja zainicjowaliśmy cykl spotkań osób po 50. roku życia, najpierw w Centrum Integracji Społecznej, obecnie w hali sportowej w Zielonkach przy ul. ks. Jana Michalika 2a. Zajęcia w Klubie 50+ odbywają się w każdy wtorek o godzinie 17.00. Podczas pierwszych spotkań klubowych członkowie ustalili w jaki sposób chcą wykorzystać czas wspólnych zajęć. Postawiono na różnorodne formy spędzania wolnego czasu – zarówno kulturalne, jak i sportowe.
Już odbyły się m. in. zajęcia z ozdabiania przedmiotów metodą decoupage, a ze sportowych – taniec brzucha. Uczestnicy spróbują się jeszcze w tańcu z innych stron świata. Z zajęć warsztatowych odbędą się na przykład treningi pamięci, również dyskusje filmowe. Co ważne, Klub nie zawiesza swojej działalności na czas wakacji.
Klub 50+, dopiero co założony, już reprezentował gminę Zielonki podczas Powiatowego Dnia Seniora w Więckowicach 15 czerwca.
Jedyne co martwi to frekwencja. Z większej ilości osób, które zainaugurowały spotkania, regularnie uczęszczają trzy Panie. To filar klubu – właśnie one godnie nas reprezentowały w Więckowicach. – W spotkaniu na terenie Domu Pomocy Społecznej Więckowice wzięli udział seniorzy z wielu gmin oraz podopieczni DPS-ów z opiekunami, było wiele atrakcji zwieńczonych zabawą taneczną, w której wzięłyśmy udział, ponieważ uważamy, że taniec to najlepsza gimnastyka – relacjonuje Maria Wachulec z Zielonek.
Serdecznie zapraszamy do udziału kolejne osoby, spotkania odbywają się w sympatycznej atmosferze, przy herbatce i ciastku. Do końca sierpnia zajęcia dla Pań i Panów po 50 roku życia są bezpłatne. We wrześniu dodatkowo zostaną uruchomione treningi nordic walking. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy na zajęcia. Jeśli ktoś chciałby sprawdzić czy zajęcia przypadną mu do gustu, może nas zwyczajnie odwiedzić i przekonać się co robimy.
– Noszę wisiorek zrobiony na zajęciach z nieznanej mi wcześniej techniki decoupage, jest podziwiany. W Klubie 50+ wszystko jest na plus, jestem pewna, że przed klubem przyszłość. Wiem, że ludzie mają opory przed udziałem w takich spotkaniach, ale trzeba je pokonywać, bo każdy z nas musi mieć coś dla siebie – przekonuje pani Maria.
Do zobaczenia w Klubie!
Magdalena Lech, IO