Mikołaj nie odpuszcza, ciągle odwiedza dzieci w naszej gminie. I tak 4 grudnia przybył do Trojanowic i Garlicy Duchownej, a 6 grudnia – do Garliczki. Wszędzie radośnie witany przez dzieci zamieszkałe w tych sołectwach.
Do budynku sołeckiego w Trojanowicach Święty Mikołaj przybył nie sam, bo z diabłem. Dobrze więc, że dzieci wspierali rodzice i dziadkowie wraz z sołtys Trojanowic Bożeną Mędrek i radnym gminy Zielonki Krzysztofem Gawłem. Wszystkie dzieci otrzymały od Mikołaja drobne upominki. Oprócz tego dzieci i rodzice mogli spróbować swoich sił w lepieniu bałwana oraz śnieżek, jednak nie ze śniegu, a z papieru. Spotkanie umilały występy solistek zespołu Fermata. Towarzysz Mikołaja diabeł swoim kolorowym strojem i dzwoniącymi widłami budził wielkie zainteresowanie.
Do Garlicy Duchownej i Garliczki wyczekiwany gość przybył chyba z innych stron – bowiem Święty Mikołaj ubrał tradycyjne szaty biskupa z Miry, którego poznać można bez trudu, gdyż nosi pastorał. W Garlicy Duchownej u sołtysa Wiesława Kopijki na słodycze czekało trzydzieścioro dzieci w wieku od 1 roku do 12 lat. Tym razem spotkali się o jednej godzinie i takie wspólne mikołajkowe spotkanie sołtys bardzo chwalił. Bardzo uradowane były też dzieci, w paczkach znalazły mnóstwo słodyczy.
Po niedzieli, 6 grudnia, tenże Święty Mikołaj zapukał do Garliczki, gdzie w domu sołtysa Jerzego Żuchowicza spotkał się z dziećmi. 41 obdarowanych cieszyło się ze słodyczy i drobnych upominków oraz rozmów z drogim gościem. Dzieci z Garliczki przybyły od najmłodszych po te z szóstej klasy szkoły podstawowej. Przede wszystkim zapobiegliwi umówili się z Mikołajem konkretnie na przyszły rok – jak zjedzą wszystkie słodycze to zamówienia zostawią u pana sołtysa.
ML, IO