Skip to main content
Print Friendly, PDF & Email

W Domu Ludowym w Dziekanowicach, 18 maja odbyło się spotkanie z prof. Mateuszem Wyżgą, z okazji wydania jego najnowszej książki „Chłopstwo. Historia bez krawata”. Spotkanie zgromadziło okolicznych mieszkańców, zaproszonych gości oraz pozwoliło na niezwykle interesujący dyskurs.

Autor nawiązywał do wielu mitów narosłych wokół relacji szlachta – chłop. Opowiadał o polityce matrymonialnej chłopstwa oraz o tym, że „chłop chłopowi nie był równy”. Część chłopstwa – tzw. kmiecie byli na szczycie drabiny społecznej we wsi. Bardzo często gospodarowali sporym obszarem roli, zatrudniając innych chłopów czy to chałupników, czy też komorników – którzy zajmowali „komorę” w domu chłopa w zamian za pracę na jego rzecz.

Warto tu podkreślić, że słowo „chłopi” nie ma pejoratywnej etymologii. Chłop był dużą wartością dla pana, na którego rzecz pracował. Wielokrotnie w dawnych zapisach sądowych możemy znaleźć informacje o podkupowaniu zdolnego i obrotnego chłopa jednemu panu na rzecz drugiego. Za takie zachowanie musiało być pierwotnemu „właścicielowi” chłopa wypłacone odszkodowanie.

– Być może nie żyjemy w najmądrzejszych czasach – mówi Mateusz Wyżga, autor książki – Ludzie są na świecie około 200 tys. lat. Spisane jest mniej więcej ostatnich 6 tysięcy. A jednak wtedy (wcześniej niż, owe 6 tys. lat red.) też powstawały wielkie budowle. Ci ludzie umieli się dogadać i tworzyć to wszystko, te wielkie rzeczy. Wiemy choćby to, że znali i rozumieli bardzo dobrze astronomię.

Dużym zainteresowaniem cieszył się również temat spędzania przez chłopów czasu wolnego. –Kiedyś ludzie może i żyli krócej, ale porównując do współczesności, to myślę, że „przeżywalność” tego życia jest podobna. Zastanówmy się, choćby ile teraz czasu tracimy na stanie w korkach, robinie robienie pustych rzeczy? – pytał retorycznie nasz gość.

Po spotkaniu można było zakupić książki oraz otrzymać autograf z dedykacją. Był również czas na rozmowę z autorem.

Jedno jest pewne – wokół dawnych czasów narosło wiele mitów i przeinaczeń. Sama kwestia ewolucji niektórych słów, które kiedyś miały znaczenie pozytywne, a dziś niekoniecznie. Dlatego warto zgłębiać historię i starać się czerpać z niej to, co dobre z historii naszych przodków. Wszak zdecydowana większość z nas ma właśnie chłopskie korzenie i nie powinno to być powodem do wstydu. Mimo że nasi przodkowie raczej krawatu nigdy nie ubierali.

MS

Poniżej zamieszczono zdjęcia ze spotkania autorskiego.

Skip to content